bo wydaję mi się, że jak coraz bardziej się staram i chcę pokazać jak bardzo mi zależy to masz mnie w dupie i mnie olewasz. na przykład w trakcie pisania ze sobą, piszesz że nie mam ochoty pisać i sobie idziesz. jestem teraz od Ciebie 800 km, i nie mam zielonego pojęcia co ty robisz, gdzie jesteś i z kim. to jest najgorsze. ta podświadomość że nic nie mogę z tym zrobić. nawet czekając na Ciebie aż będziesz na fb lub skypie. gdybyś wiedział jak bardzo mnie teraz ranisz, może byś przestał lub to kontynuował. ale tak bardzo chce do Ciebie, że zaraz mnie szlak trafi. gdybym tylko mogła to jakoś naprawić zrobiłabym to momentalnie, aczkolwiek nie mogę. a tego powodu jest mi bardzo przykro.
|