''Chciałaś rwać ze mną owoce z drzew, nic poza tym
chyba mi się pojebało coś i przyniosłem granaty
każdy z tych dni, w których chwaliliśmy miłość
gdy mówiłem, że bez Ciebie to ja nie wiem co by było
ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły
a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły
każdy dzień spędzany osobno
łykając coraz trudniej tlen, wiedziałem co pomogłoby.''
|