Kiedys powiedzialam Ci, ze od malego, gdy tylko sie urodzilam, kazdy kto mnie zobaczyl, mowil iz pojde do zakonu i zostane siostra zakonna, nie wiem czemu tak uwazali, zreszta to niewazne. Wazna byla Twoja reakcja gdy usmiechnales sie i jakby to bylo juz z gory przesadzone powiedziales : No to juz nie zostaniesz, a nawet gdyby tak mialo byc, to ja zostane ksiedzem. Oszukamy przeznaczenie :D i wlasnie za to Go uwielbialam, ze dla Niego nie bylo rzeczy niemozliwych:))
|