Nidy nie pogodzę się ze stratą kogoś dzięki komu teraz jestem taka jaka jestem, że śpiewam i tym samym robię to co kocham. Wraz z nią odeszło wszystko co sprawiało, że gdzieś tam w głębi byłam szczęśliwa. Pragnę cofnąć czas, by znów chociaż na moment skryć się w jej bezpiecznych ramionach jak mała, bezbronna, przerażona tym ogromnym światem dziewczynka. Ja po prostu tęsknie, cholernie i niemiłosiernie pragnę, aby to wszystko okazało się tylko kolejnym złym snem, po którym jeśli się obudzę wszystko wróci do normy, ale wiem, że tak nie będzie, że to kompletnie niemożliwe do zrealizowania./siwaa17 - część 2
|