Nienawidzę tej zmienności, momentami potrzebuję tylko Jego. Tylko Jego dłoni. Jego oczu, ciepła, obecności. A potem ktoś mnie wybudza i tak bardzo pragnę by już na zawsze stał mi się obojętny, zwykły, nieznajomy. Może byłoby lepiej, bezpieczniej.

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!