Cholernie chciałabym, żebyś był. Tu, teraz, ze mną. Chciałabym, żebyś otoczył mnie swoimi ramionami i składał pocałunki na mojej szyi. Chciałabym, żebyś szeptał mi, jak bardzo mnie kochasz. Chciałabym, żebyś chodził ze mną za rączkę po całej Warszawie, a wszyscy patrzyli z niedowierzaniem, że istnieje jeszcze prawdziwa miłość. Chciałabym, żebyśmy wrzucali się nawzajem do fontanny i chlapali na wszystkie strony wodą. Chciałabym, żebyś nosił mnie na barana, gdy moje nogi odmówią posłuszeństwa. Chciałabym, żebyś każdego wieczoru szeptał mi "dobranoc", bo bez tego trudno mi zasnąć. Chciałabym, żebyś to Ty kiedyś wniósł mnie ubraną w białą suknię na salę weselną. Chciałabym, żebyś to Ty kiedyś trzymał rękę na moi brzuchu i uśmiechał się, bo Nasze dziecko dało o sobie znak. Chciałabym, żebyś był moim mężem, przyjacielem i całym światem. Chciałabym się z Tobą zestarzeć. Chciałabym umrzeć dzień po Tobie. Chciałabym po drugiej stronie nadal dzielić szczęście z Tobą. Chciałabym. // kinia-96
|