Po trzecie - nauczyłam się ufać sobie, bo jestem swoim największym przyjacielem. Powtarzaj jak mantrę, że lubisz siebie i naprawdę znajdź w sobie dobre myśli. Pamiętam, że spojrzałam kiedyś w lustro i zobaczyłam SIEBIE. Nie kogoś, kim chciałabym być, nie kogoś, kogo widzą we mnie ludzie, tylko siebie. Uśmiechnęłam się, bo z lustra patrzyła na mnie mała dziewczynka. Przestraszona, trochę zagubiona, ale z jakąś dziką nadzieją w oczach. Wtedy przeszyła mnie nieprawdopodobna myśl: to ja jestem odpowiedzialna za wszystko, co dzieje się w moim życiu. To ja muszę zadbać o siebie. Ja muszę zatroszczyć się o to, żebym była szczęśliwa."
|