Pewne znajomości po prostu trzeba odchorować. Raz krócej raz dłużej, ale tak chyba musi być... Nieważne jak intensywna była ta znajomość ani jak długo trwała, jeśli ktoś utkwił ci w sercu jak pierdolona zadra to łatwo z niego nie wyjdzie. Nie ma co się łudzić. Przepłacze się kilka nocy, domaluje się kilka blizn, wypije kilka litrów alkoholu albo zamknie się w domu na kilka dni... Może w końcu ten smutek przejdzie i nie będzie już kuło.
|