Siedziałam sama, bylo ciemno... chłód przeszywał moje wnętrze, wiedzialam że kiedyś będę musiała Cię spotkać, chciałeś mi coś powiedzieć, bałam się.. pomyślałam że zacznę pierwsza miałam nadzieje że zakończę ten etap w moim życiu.. 'Słuchaj..., chcę żebyś wiedział że zawsze byłeś dla mnie ważny, bardzo ważny.. zdjęłam szpilki i wybiegłam przed okna kamienicy, makijaż spływał po mojej twarzy, czy płakałam? nie.. czerwcowa ulewa.. pomyślałam idąc wzdłuż ulicy. Usłyszałam kroki.. odwróciłam się, to był on.. podbiegł do mnie, nie wiedziałam czego chcę. Zaczęłam krzyczeć i wszystko mu tłumaczyć.. po chwili zbliżył swoje wargi do moich i ujął je w namiętny pocałunek.. pogładził mnie po głowie i powiedział.. ja? czułem to samo..... [ mojego autorstwa ]
|