Szlam z moim nowym chlopakiem. Nagle zobaczylam go. Wyrwalam sie D. i pobieglam. Mocno przytulilm go, a on odwzajemnil uscisk.
- Slawek, hej, Tak tesknnilam za tb.
Spostrzeglam, ze D. nam sie przyglada. Wrescie Slawek mnie poscil.
- Hej, emm... Powinnam was sb przedstawic. D. to kolega z mojej klasy Slawek.
- Eee.. bylej klasy mala.
- Tak... emmm.... a to jest D. moj chlopak.
Uscisneli sb dlonie.
- Slawek co ty tu robisz ? Moze sie przejdziesz z nami ?
- Nie dzieki mala. Ne chce psuc wam randki. Zgadamy sie jeszcze.
Podszedl i mocno mnie przytulil. A potem pocalowal mnie w policzek, jak nigdy.
- Pa.
Kiedy tylko on odszedl D. zaczal kuc zelazo poki gorace.
- Powiedz, co to mialo byc. ?
- Nic..
- Klamiesz. Widzialem przeciez. Skoro tak go kochasz to moze pobiegnij za nim, juz!
"Jak on mogl.? " Lzy plynely mi po policzkach.
- Ale ja nic do niego nie czuje. Jak mozesz. W rocznice ? Szczerze? Musze to przemyslec, paa..
Ucieklam . " Slawek, kocham cie... "
|