Moja samotność zaczyna się dwa kroki od Niego. Tak, samotna. Tak, niezaspokojona. Czas, który wszystko zmienia, zmienił Nas. Już nie pamiętam smaku Jego ust, przyjemności, którą dawał mi Jego dotyk. Chłód poranków, pozory bliskości – oddalają… A jednak gdy zamykam oczy widzę obrazy, które są powodem przyspieszonego bicia serca. Pościel pachnąca Nami, usta spragnione pocałunków. Leżąc koło siebie…
|