kiedyś, a właściwie jakiś czas temu, myślałam, że to, że nie potrafię kochać, zaufać i śmiać się jak dzieciak z byle powodu, zostało we mnie zabite, zmiażdżone, że rany które mam w sercu nie pozwalają mi dalej żyć. ale dziś? już całkiem zapomniałam o przeszłości, minęło już kilka lat.. już nie pamiętam i nie chce sobie przypominać. mimo wszystko nie potrafię być szczęśliwa. znacie to? dzień w dzień taka cholernie nużąca rutyna. nic was nie cieszy, nic nie zadowala, najchętniej strzelili byście sobie kulką w łeb.
|