Jedni wolą pić, krzyczeć, że nie chcą żyć,
palić hajs, bo czują, że ich pali wstyd.
Chować ręce w twarz, bo tak ich palą łzy,
ale oni to nie ja i to nie Ty.
Choć łączy nas zawieszenie na fakturze sufitu,
i ból, uzależnienie od naszych kryptonitów.
I strach, że brak nam cierpliwości do kompromisów,
I śmierć, która często przychodzi tak po cichu.
|