Tyle życia przede mną, po co je marnować? Muszę dążyć do wyznaczonych celów. Chciałabym pojechać w tyle miejsc, spotkać się z tyloma osobami. Ciężko jest. Szczególnie, kiedy największym celem staje się zupełnie nierealna rzecz. Tak bardzo czegoś pragniesz, niemalże się o to modlisz. Mimo wszystko wiesz, że to NIEREALNE. Bo dzielą Cię od tego celu zbyt wielkie odległości, wyrzeczenia, posunięcia. Po prostu NIE MOŻNA. To boli, naprawdę boli. Tak cholernie. Niewyobrażalnie, aż łzy same cisną się do oczu.
Nie warto zaprzepaszczać szans, które dostało się od losu. Naprawdę, każdą trzeba wykorzystać do maksimum. / methamphetaine
|