Czuję się bezużyteczna. Pozbawiona jakichkolwiek talentów. Chociaż mam taki jeden - idealnie potrafię wszystko zepsuć. To nie tak, że się żalę. Myślałam, że każdy z nas ma jakieś życiowe powołanie, swój cel, plan.. tymczasem ja go nie mam. Co jest ze mną nie tak? Dlaczego inni wiedzą czego chcą, a ja się ciągle waham? Biegam gdzieś i szukam czegoś, co pozornie da mi szczęście, czuję, że błądzę. Nie wiem co ma być dalej. Najchętniej postawiłabym teraz w swoim życiu kropkę, jednak wiem, że muszę postawić kolejny przecinek.
|