Za każdym razem, gdy urywał się kontakt z jego osobą nie czułam, jakby to był koniec na zawsze. Wczoraj poczułam tą nienawiść do mojej osoby, zero spojrzeń głęboko w oczy, ten żal do mojej osoby, a przecież nic nie zrobiłam. Zaufałam mu, a on to wykorzystał przeciwko mnie ze złości. Na tym nie polega nawet normalna znajomość, prawda?
|