1.Jest bez sensu. Jest źle. Każdego dnia staram się nie zaprzątać sobie głowy myślą co by było gdybyś pojawił się teraz u mego boku. Nie mogę o tym myśleć. To mnie jeszcze bardziej ciągnie na dół. Coraz częściej zastanawiam się nad sensem tego co robię. Czy jakikolwiek sens ma to, że dziś uśmiechnę się do sąsiadki z naprzeciwka, czy jest sens w tym, że spojrzę jak co rano na Twoje zdjęcie, czy istnieje jakikolwiek sens podniesienia się o poranku z łóżka ? Czy ktokolwiek będzie dziś na mnie czekać ? Czy może znajdzie się osoba, która zauważyłaby moją nieobecność ? Czy gdybym przestała odpisywać na sms-y, nie odbierałabym telefonów, nie pojawiałabym się na fejsie czy gadu to byłbyś pierwszą osobą, która przekroczyłaby próg mojego domu ? Czy to właśnie Ty przyszedłbyś do mnie przytulając bez słowa tak długo abym mogła się spokojnie wypłakać, po czym usłyszałabym najwspanialszy głos i słowa "Co Ty wyprawiasz wariatko ? " Byłbyś wtedy przy mnie?
|