Wszystko jest jak morze. Niby trwa w nieskończoność, ale widać kres. Nie zawsze wyrazisty. Na szczęście nie wiadomo, która kropla jest ostatnia, a które ziarnko piasku pierwsze. Można błąkać się po tym bezmiarze i nigdy nie dojść tam, gdzie się chce, ale zawsze jest jakiś koniec.
|