Wybiegłam z domu. Krzyczeliście za mną, a we mnie coś pękło. Już nie płakałam, nie zastanawiałam się "dlaczego?" tylko co zrobić, żeby zabolało Cię najbardziej. Nie, nie jestem mściwa, ale rachunek jest prosty. Ty napierdalasz plotami, uderzyłeś nie raz i nie dwa, szmaciłeś, tak więc rozwiązanie jest tylko jedno./Chłopaczara
|