Wyciągnęłam ją . Piękna jest . Przypomniały mi te chwile, w których jej użyłam . Nagle przypomniał mi się ruch jaki wykonałam na ciele . To szczypnięcie i krew . Tak niesamowite uczucie . I ulga . Następna kreska i znów ulga . Teraz patrzę się na jej ostrza . Nie stępiły się . Czekają na mnie, więc idę .
|