Jechał pociąg. Podeszłam blisko niego i patrzyłam się w mijające mnie wagony. Czułam, że coś mnie do niego przyciąga. Poczułam ten wiatr na policzkach i było mi lepiej. Przyjaciółka z przerażeniem w oczach próbowała mnie odciągnąć. Udało jej się, ale nie widziałam w tym nic strasznego. Odległość dzieląca mnie od pociągu była za duża.. / wychodzeztrumny
|