|
Wybacz nie możesz mi mówić jak mam żyć, nie powtarzaj jaka jestem zła przecież doskonale wiem jakim jestem człowiekiem, co przeżyłam i co tak bardzo boli mnie. Nie wypowiadaj się na tematy które zupełnie są ci obce przecież to nie Ty budzisz się każdej nocy ze strachem, smutkiem i dziwną pustką w sercu. Nie chcę byś mi pomagał cokolwiek robił, to jest moje życie i tylko ja ponoszę winę za to że nie byłam na pogrzebie najukochańszej osoby. Myślisz że jest mi tak łatwo, wiesz naprawdę nie wiesz jak to jest mieć poczucie winy że mogłeś coś zrobić a jednak jak zawsze zrobiłeś na przekór- nie chcę więcej płakać, obwiniać się nieustannie, chciałabym zacząć życie od nowa. Mam chęci, predyspozycje ale ciągle siedzi we mnie dzień w którym straciłam kogoś komu rzeczywiście na mnie zależało, nie chcę przepraszać przecież to nic nie da- byłam wtedy egoistką. To nie miało być tak, przecież cię kurwa kochałam bracie byłeś dla mnie wszystkim czego potrzebowałam. Tylko ty byłeś zawsze,
|