Dlaczego płaczę ? bo ludzie mnie niszczą. Bo jestem słaba. Bo bawią się mną, moim ciałem, duszą, moimi uczuciami. Nie patrzą na to co poczuję gdy wbiją mi sztylet w serce, które było już tyle razy zranione, które krwawi, bezgranicznie. Jestem słaba, a ludzie słabi płaczą, nieustannie. To jedyne co mi zostało. Płacz jest moim ukojeniem, moim przyjacielem, który mnie rozumie i zawsze jako jedyny jest przy mnie, gdzie bym nie była on jest ze mną. Nie ma nic lepszego od płaczu.
|