dlaczego tak często wątpię w jego miłość? przecież tyle już razy spijałam z jego ust te dwa najcudowniejsze na świecie słowa, przecież tyle już razy zapewniał, że jestem najważniejsza, że jestem tą, która wszystko zmieniała. dlaczego czuję, że nie jestem jego warta, że przy moim boku nie zazna szczęścia, na które zasługuje? przecież uśmiech rozświetla jego twarz, serce przyspiesza, gdy nasze dłonie stają się jednością, śmiech odbija się echem o jasne ściany mojego pokoju. dlaczego tak często czuję pustkę w sercu, czuję, że jest daleko ode mnie chociaż kilka minut wcześniej nie chciał wypuścić mnie z ramion? dlaczego to wszystko jest tak ciężkie, gdy nie ma go obok?
|