Najbardziej boli mnie to, że jeszcze niedawno byliśmy naprawdę blisko, teraz ciężko nam na siebie spojrzeć, żeby rzucić oschłe "cześć" i iść dalej, jakby nigdy nic. Wciąż pamiętam Twoje zimne wargi, delikatnie muskające moje. Pewnie myślisz, że dla mnie to nic nie znaczyło, wręcz odwrotnie. Szkoda, że nam nie wyszło, przecież wszyscy mi kibicowali, Tobie zapewne również. Nawet nie potrafię podziękować Ci za te wszystkie chwile, choć podobno byliśmy tylko przyjaciółmi.. Dla mnie to było zdecydowanie za mało. Z każdym dniem coraz bardziej pragnęłam Twojej obecności, czułam niedosyt, wręcz odczuwałam głód narkotykowy. TY zawładnąłeś mną jak narkotyk. Mimo wszystko cieszę się, że mogłam to przeżyć, że mogłam odczuć jak to jest być szczęśliwym, przy osobie, którą kochasz. Momentami miałam nadzieję, że to odwzajemniasz, tak bardzo się myliłam. Dawałeś mi złudną nadzieję, przez wyjątkowy sposób traktowania mnie. Każdy zauważył, że mnie wyróżniasz. Nie zapomnę o Tobie, choćby nie wiem co.
|