,, Coś burzyło obraz moich marzeń, coś, czego nie potrafiłam nazwać. Otworzyłam oczy i usiłowałam określić to coś, co mi przeszkadzało.W moim umyśle wykreowałam sytuację idealną, w której jednak nie uwzględniłam jednego szczegółu. Gdyby ten szczegół się pojawił, zniszczyłby wszystko. To tak, jakbyś spotkała mężczyznę swoich marzeń: przystojnego, bystrego, grzecznego, wspaniałego kochanka, ale … coś jest nie tak i nie wiesz, jak to nazwać. Pewnego dnia gdy jedziecie samochodem – on prowadzi, ty siedzisz obok niego – ów mężczyzna naciska na klakson i naglę, zamiast zwykłego biiip, słyszysz tandetną melodyjkę. Ta przedziwna akustyczna niespodzianka jest tym szczegółem, który urasta w Twoim umyśle do wielkich rozmiarów i odbrązawia mężczyznę, który wydawał ci się idealny. Uświadamiasz sobie, że wybór kiczowatego klaksonu to pierwszy klocek domina, który pociągnie za sobą następne. Nagle zaczynasz dostrzegać wszystkie jego niedoskonałości i zrywasz znajomość, oddychając z ulgą.’’
|