Upadłem i wstałem nieraz, oglądam siebie teraz jakbym grał w jakimś filmie, byłem czarną owcą w rodzinie, chwilę dobrym synem, człowiekiem, byłem w Stanach i w Londynie, na dużych salach, grałem też rap jak Eminem, spała, gdy wracałem nad ranem, gdy spadałem też była przy mnie, grałem wtedy koncerty gdzieś w kinie, dla osób dosłownie trzech, dużo piłem i uprawiałem spacer po linie, jak Johny Cash i myślałem - to minie, bo poznałem kobietę, która jest lekiem.
|