Gromadzę listy, notatki i bezosobowe zdjęcia. Wspomnienia, rysunki i bilety. Rzucam na stos, by spłonęły na stosie zatraconych uczuć. Nie śnij mi się więcej. Daj mi spokój. Pudełkuję księżyce, ćpuńskie pełnie, już nigdy nie zabiorą mi nocy. Niech już nikt więcej nie krwawi. Znowu przełykam szybko i głośno kawę wraz z kolejną tabletką. Jaśminowe myśli krążą pod sufitem targając lekko włosy. Zamknij oczy, proszę zrób chociaż to dla mnie... i poczuj. Poczuj w końcu moją obecność./ my_scars
|