Unosze fragmenty mojego rozszarpanego serca, w blasku ksiezyca poszukuje malych ementow, ktore gdzieś umknęły, sprytnie ukryly sie podczas upadku mam swiadomosc, ze nigdy ich nie odnajde, bo zaginely w przestrzeni dwoch swiatow. Niektore fragmenty nadal pozostaja przy Tobie, doskonale o tym wiem. Powiedz mi, jak mam funkcjonowac? Nadal jestem czescił Ciebie, o czym swiadcza chocby czesci mojego serca w Twoim posiadaniu czy sny, badz wspomnienia, w ktorych Twoja osoba jest ta najczesciej spotykana. Nie pptrafie, najnormalniej w swiecie nie potrafie zyc, wykonywac prostych czynnosci bez Ciebie. Nie wieryles, gdy mowilam, ze pptrafie sie niesamowicie przywiazac, twoerdziles, ze w Tobie nie ma nic, co moglabym bóstwić, tak ogromnie sie myliles.. Teraz leze w lozku, jak zawsze kiedy rozmawialismy jak jeszcze tu byles, moja poduszka jest juz niesamowicie mokra, a Ciebie nadal tutaj nie ma...
|