[cz.2]Mam 20 lat na karku i zamiast zastanawiać się co zrobię ze swoim życiem, pytam samą siebie: dlaczego? Dlaczego wybrałaś jego? Dlaczego nie miałaś odwagi mi powiedzieć? Dlaczego tak długo to przede mną ukrywałaś? Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami. Cholera, nigdy nie widziałam, żeby ktoś mnie tak rozumiał. Tłumaczyłaś się, że nie wiedziałaś jak to powiedzieć, że zawsze gdy wracałaś do domu po spotkaniu ze mną, plułaś sobie w twarz, że nie odważyłaś się na prawdę. A potem zmarł mój ojciec i razem z nim siedzieliśmy w moim pokoju. Nawet wtedy żadne z was nie miało odwagi zdobyć się na szczerość. Bo, jak to tłumaczyliście, zmarł mój ojciec i nie chcieliście przysporzyć mi sytuacji dodatkowego bólu. Im dłużej to trwało, im dłużej milczeliście, tym mocniejszy cios w pysk dostałam słysząc prawdę przez telefon od dziewczyny, która leżała na oddziale psychiatrycznym.
|