"I znów tracę oddech, bo znów z rąk wypuszczam szczęście Może tym razem zrozumiesz jak ważne jest to, gdy jesteś. A kiedy splatamy ręce, ty kładziesz się obok I czuje ciepło które bije od Ciebie – mógłbym w nim spłonąć I wciąż nic nie, wiem iść chcę więc Moim priorytetem stała się droga do Ciebie To zabiera oddech mi kiedy musisz iść i nie ma Cię Jakby ktoś znowu zabrał tlen nie mogę tak i duszę się Nic już, nie jest ważne tak jak ty dla mnie dzisiaj Wracasz twój pocałunek mówi mi – oddychaj!"
|