I dziś leżąc w łóżku, wspominam.
Wspominam każdy dzień, każde słowo, każdą
obietnicę. I łzy napływają mi do oczu. I
zaczynam płakać. Bo jestem tak cholernie
bezsilna na ten cały ból. Bo to wszystko mnie
najzwyczajniej przerasta. I po prostu tego nie
wytrzymuję.
|