Leżałam na samym środku pustego pokoju i patrząc w sufit wspominałam chwile spędzone w jego objęciach. Mówią, że wspomnienia z biegiem czasu stają się coraz bledsze. Że czas leczy rany, a ból mija. Kłamią. Tak doskonale pamiętałam blask jego brązowych oczu, cudowny uśmiech i kojący me zmysły dotyk. Wspomnienia nie gasną. Z biegiem czasu stają się coraz żywsze, a my nie mogąc nic zrobić, bezsilnie się temu przyglądamy.
|