Czasami człowiek stoi na krawędzi przepaści, na samym końcu świata. Gdy zastanawia się nad skokiem w dół, uzmysławia sobie, że życie przebiegł szybko,
goniony przez wrogów, którzy szczuli go ogniem swoich płonących pochodni. Człowiek nie zatrzymał się ani razu, nie wie czym jest miłość, bądź piękno. Nie wie, czym jest życie, przez które przebiegł zbyt prędko z
zamkniętymi oczami, aby dobiec na metę jako pierwszy. Metę, która okazała się niczym. Tutaj
wygrany to człowiek, kóry dystans życia pokonuje wolno, czując każde uderzenia serca.
|