CZĘŚĆ I
Nienawidzisz mnie bo sobie radzę? Wychodzę ze znajomymi, świetnie się bawię,uśmiecham to powód żeby mnie ranić, na dodatek w tak bezczelny sposób? Nie wiesz jakie piekło przeżywałam przez wiele miesięcy, nie wiesz jak każdy Twój ruch doszczętnie mnie niszczył, nie wiesz ile razy wybierałam między życiem a śmiercią, nic nie wiesz o moim życiu odkąd się rozstaliśmy, więc nie masz prawa mnie oceniać. Wiesz, jak to jest kiedy osoba którą kochałeś ponad życie, która miała Cię chronić, uderza w Twoje serce za każdym razem kiedy widzi że sobie dajesz radę, wiesz jak to jest? Jak przestajesz z dnia na dzień tracić oddech, jak szpitalne sale to Twój drugi dom, jak powolnie umierasz, znasz ten stan? Uśmiechasz się przez łzy, bo nie znasz innego sposobu żeby wstać rano i wyjść do przyjaciół, którzy Cię potrzebują bo zawsze byłaś wariatką która coś wnosiła, znasz to ? Każdego dnia odsuwasz się nawet od rodziny, zamykasz się w sobie, a Twoje problemy zostawiasz samemu sobie bo przecież
|