Nie rozumiem, jak mogłem być aż tak ślepy na każde dobro, jakie w sobie miałaś. Na Twoje przepełnione wiarą serce, dla którego każda szansa, jaką mi dawałaś, była dopiero tą drugą, na którą zasługuje przecież każdy. Byłem głuchy na każdy krzyk Twojej duszy błagającej o choć odrobinę miłości z mojej strony. Wiesz co było najgorsze? Że moje całe serce było nią przepełnione a ja nie potrafiłem Ci jej ukazać. Ne potrafiłem zwyczajnie podejść i powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham, choć wiedziałem, że właśnie tego potrzebujesz najbardziej na świecie. Wiem, że potrzebowałaś mnie przy każdym hauście powietrza a ja nie potrafiłam Ci dać nawet tego. Nienawidzę siebie za to i za miliony innych rzeczy którymi doprowadzałem Twoje serce do ruiny. Nie proszę już nawet o wybaczenie bo wiem, że to zbyt wiele, wiem, że na nie nie zasługuję. \wieleprzegrałem
|