Ostatnio zapytałeś co u mnie, jak się mam. Najgorsze było to, że kompletnie nie wiedziałam co mam Ci odpowiedzieć, miałam powiedzieć, że sobie nie radzę z własnymi problemami, że nie potrafię normalnie funkcjonować. Nie potrafię już wyjść z domu i nie mieć nadziei, że wpadnę na Ciebie, gdzieś, przypadkiem. Pytając nie chciałeś usłyszeć, że już nie spotykam się ze znajomymi, bo nie mam siły z nikim rozmawiać, że wolę zostać w domu, zamknąć się w swoich bezpiecznych czterech ścianach i nie wychodzić cały dzień.
|