I wiesz? Właśnie siędze sobie w pokoju, sama, jak zawsze, i oglądam nasze zdjęcia. Te na których się śmiejemy, całujemy, te na których masz złą minę, bo zwyczajnie miałeś już dość tej sesji fotograficznej mojego autorstwa. I w sumie to uśmiecham się, bo to były fajne chwile. Ale nas już nie ma. Nas już nie będzie. Co z tego, że nadal przytulamy się i całujemy. Ja po prostu nie mogę bez Ciebie, bo to zostawiłoby w mojej duszy zbyt wielką pustkę. Co z tego, że lubię Cię, skoro Ty nadal czujesz do mnie coś więcej, a ja już nie umiem kochać. Już nie chce.
|