zamykam oczy, co staje się dla mnie duża
ulgą. czuje jak myśli wiją się wokół
mojego zmarzniętego ciała, a serce
dygocze jak oszalałe jednocześnie z
każdym uderzeniem sprawiając co raz
większy ból. zaciskam pięści po których
spływają krople krwi. po chwili otwieram
zaszklone od łez oczy i niedowierzam że
to dopiero minuta odkąd kazałeś mi
odejść...to tak wygląda śmierć z miłości ?
to już koniec ? II systematyczny_chaos
|