po pewnym czasie ona go naprawdę pokochała. on jednak okazał się niedojrzałym gówniarzem. ciągle ją ranił nie potrafił z nią poważnie porozmawiać. lecz ona nie traciła nadziei, ciągle wierzyła, że on zrozumie. myliła się. teraz widują się tylko na przerwach. on jej nie powie nawet głupiego cześć, a ona nie ma odwagi tego zrobić. czasem zerkają na siebie kątem oka... to wszystko. on jej nienawidzi za to że go pokochała... ona gdzieś w głębi serca nadal nosi jego imię, nie potrafi zapomnieć. I ma nadzieję, że jeszcze kiedyś między nimi będzie jak dawniej... że normalnie porozmawiają tak jak kolega i koleżanka...
|