czy on na prawde nie widzi że te oczy go tak cholernie kochają, że każdy usmiech skierowany w jego strone nie jest przypadkowy. czy to takie trudne do pojęcia że czesto się boje o niego i nie jest obojętny, praktycznie to nigdy nie był obojętny od pierwszego dnia poznania do teraz. dlaczego on tego nie może zrozumieć czy właściwie on może nie chce tego zrozumieć ? [ kocham_skurwiela ]
|