jesteśmy jak gąbki chłonące wszystkie substancje toksyczne wylewane z innych ludzi, otoczeni przez humory innych, przez ich chaos, jakbyśmy nie mieli swojego... Chciałabym się oczyścić, bo niestety stałam się toksyczna, na szczęście zauważyłam to w porę, lecz nie wiem co mam z tym zrobić, to jest jak kwas, wżera się w duszę, topi szczęście, przeradza się w zgorzkniałość... Tak bardzo chciałam Cię zarazić moim optymizmem, a zostałam obdarowana gniewem i złością, która zapuściła we mnie korzenie.
|