|
Poznali się na imprezie. On każdą wolną chwilę chciał spędzić na jej poznaniu. Codzienne spacery i długie rozmowy. Pewnego dnia zdał sobie sprawę, że zakochał się w niej bez opamiętania. Nie wiedział czy Ona czuje to samo wiec postanowił zaryzykować. Jak każdego wieczoru spotkali się na spacer. Było bardzo zimno ale to im nie przeszkadzało.On dał jej białą różę, wiedział, że takie lubi.Szli lecz teraz milczeli słuchając swych serc. Spojrzał na nią,uśmiechną się po czym wziął ją na ręce i powiedział, że kiedy patrzy w jej oczy nic się dla niego nie liczy, że kiedy kładzie się spać myśli tylko o niej. Wtedy zaczął padać śnieg. Padał tak mocno, że Ona była cała mokra. Spojrzała na niego i pocałowała Go po czym powiedziała, że nie może. Odwróciła się i cała mokra i zapłakana usiadła na ławce.On usiadł koło niej i mocno ją przytulił. Powiedział, że będzie czekał na nią zawsze.... [jadzialenka17]
|
Dodaj komentarz
