Cały czas powtarzam sobie, że to co kiedyś było pomiędzy nami nie ma dziś już dla mnie żadnego znaczenia. Lecz tak naprawdę wciąż siebie okłamuję. Powtarzam to sobie, bo wiem, że nie mogę inaczej myśleć. Nie mogę żyć ze świadomością, że czas, który spędziłam u Twojego boku był tak cholernie ważny, że nie pozbieram się więcej po tym. Nie mogę, rozumiesz? Bo na nowo zniszczę swoją harmonię, którą tak długo budowałam, którą próbowałam odzyskać przez ostatni czas. Nie wiem, czy to kiedyś do Ciebie dotrze, czy zrozumiesz moje przesłanie, ale może zdarzy się cud i pozwolisz mi na zawsze od siebie odejść. Nie mam pojęcia, czy to nadal do Ciebie nie dociera, ale dopóki nie pozwolisz mi od siebie odejść, to ja nadal będę tkwić w tamtej przeszłości, która jest wyłącznie zatruta kłamstwami i oszczerstwami. To nie pozwala mi zacząć czegoś nowego, nie mogę się wybić i odejść, bo wciąż jesteś żywym wspomnieniem. A minęło już tyle lat... Zrozum, chcę zapomnieć, więc pozwól mi odejść, proszę.
|