Nawet go nie kochałam, prawdopodobnie nawet nie wiem co to znaczy, może tylko go lubiłam... może. Nie wiem kim dla mnie był, dlaczego nie mogę się po nim pozbierać, dlaczego mój organizm nie chce nikogo innego, dlaczego nie mogę funkcjonować jak wcześniej, dlaczego nie mogę tego co się między nami wydarzyło po prostu puścić koło d**y. I choć za to wszystko go nienawidzę, wiem tylko, że gdybym miała wybierać między nim, a resztą świata wybrałabym jego. Bo mimo wszystko tylko gdy byłam z nim czułam się komuś do życia niezbędna...
|