Najgorzej jest wieczorem, kiedy kładę się do łóżka, wkładam słuchawki w uszy i zaczyna się bit. Wtedy wszystko wraca. Słowa piosenki gdzieś odpływają i pojawia się Twoja twarz, przypominają mi się wspólnie spędzone chwile, wyobrażam sobie naszą przyszłość.. I wtedy do oczu napływają mi łzy. Serce ściska się z całej siły i braknie oddechu, bo przecież nie będzie żadnej wspólnej przyszłości. Nie byłam w stanie Cię przy sobie zatrzymać...
|