przestałam nawet pisać. chyba wszystko straciło sens. świat bardzo mi zbrzydł, codziennie brzydnie. nie chcę świata. żyję teraz w dziwnym miejscu i dziwnym czasie. zaczynają się regularne halucynacje, głosy, bóle głowy i paraliżujące bóle w klatce piersiowej. tworzę własny świat i widzę, że nikt, właściwie nikt go nie rozumie, nawet nie ma sensu nikomu go tłumaczyć. ale pierwszy raz od dawna wiem, że ta droga, to dobra droga.
|