dzieje się to kolejnej nocy.. dziś po raz kolejny zamiast snu wybieram płacz. czuję satysfakcje, gdy po moich policzkach spływają zimne i słone łzy.. a ja tylko siedzę w bezruchu i widzę jak każda kolejno kapie na podłogę.. jest to o wiele lepsze uczucie niż uczucie po śnie, gdy dusza i ciało jest wypoczęte. sen jest mi już zbędny, przynajmniej tak czuję.. kiedyś wolałem przespać nawet cały dzień, byłem gotowy przespać całe życie.. aby nie męczyć się już nigdy więcej. odpoczynek pomiędzy tym jak wszystko się jebie? to nie życie../ Skecz
|