Autobus pełny obcych ludzi.
Na gorących krzesłach nieznane twarze.
Patrzą mi głęboko w oczy, czytam ich myśli.
Już znam strach i lęk, zazdrość i tęsknotę, złość i gniew, radość i oczekiwanie, zupełny bałagan i rozwagę, uporządkowane myśli czarne i pragnienie i niechęć, zawziętość i fascynację, zauroczenie i ból, tylko miłości nie spotkałam nigdy ...
|