to ona nauczyla mnie co to jest przyjazn, to ona nauczyla mnie jarac,to ona mogla zawsze na mnie liczyc, to dla niej poklocillam sie z chlopakiem by byc na jej 18urozinach, to do niej przyjezdzalam jak tylko uzbieralo sie drobne na busa, to za nia bylam gotow oddac zycie i chociaz zjawil sie on i wszystko zepsol a ona poprostu odeszla ,tak tak poprostu po10latach przyjazni to nawet teraz oddalabym za nia zycie ,skoczylabym w ogien nawet po tym co mi zrobila. i zawsze moze nazwac mnie przyjaciolka.
|